Kultowe kawiarnie literackie XX wieku i ich bywalcy

 – wykład pod takim tytułem wygłosiła Barbara Rymarska, uzupełniając ciekawe informacje archiwalnymi zdjęciami, obrazami, tekstami literackimi i anegdotami związanymi z omawianymi miejscami.
Najsłynniejszą w Polsce kawiarnią literacką jest niewątpliwie Jama Michalika mieszcząca się w Krakowie przy ulicy Floriańskiej. Otwarta w roku 1895 nosiła nazwę „Cukiernia Lwowska”. Bawiła się w niej cała krakowska bohema m.in. S. Przybyszewski, bracia Tetmajerowie, S. Wyspiański, L. Rydel, , T. Żeleński J. Malczewski, J. Mehoffer, T. Weiss, L. Wyczółkowski. Ślady ich bytności w postaci obrazów i szkiców można do dzisiaj podziwiać na ścianach kawiarni –  muzeum. To tu zrodził się Duch Młodej Polski, tutaj też powstał pierwszy w Polsce kabaret literacki Zielony Balonik. Miał on charakter elitarny i obowiązywały zaproszenia, a zdobyć zaproszenie do tego grona artystów nie było łatwo.
  Bardziej demokratyczny charakter miały spotkania w warszawskiej kawiarni Pod Pikadorem, która ruszyła w 1918 roku, już 18. dnia niepodległości! Mógł do niej wejść każdy, wprost z ulicy, posłuchać naprawdę dobrych wierszy i uścisnąć rękę poecie. Miejsce elitarnej świątyni sztuki zajęła kawiarnia!
  Młodzi poeci (J. Lechoń, J. Tuwim, A. Słonimski, K. Wierzyński i J. Iwaszkiewicz) utworzyli wkrótce grupę poetycką Skamander i przenieśli się do kawiarni Mała Ziemiańska przy  ul. Mazowieckiej. I to ona zyskała z czasem status kawiarni kultowej, bo to w niej skupiało się życie kulturalne stolicy w dwudziestoleciu międzywojennym. Poza skamandrytami przesiadywali tutaj  m.in. L. Staff, S. Żeromski, K. Szymanowski, A. Dymsza, L. Schiller, Z i K. Stryjeńscy, B. Wieniawa – Długoszowski. Przy kawiarnianych stolikach dyskutowano i żartowano, tu rodziły się talenty i dowcipy, które w kilka godzin później obiegały całą Warszawę. Dla niektórych artystów Mała Ziemiańska była wręcz domem, a dla innych bywalców kawiarni – miejscem, gdzie można było podpatrywać ówczesnych „celebrytów”. Niestety, w czasie powstania warszawskiego budynek, w którym mieściła się sławna Ziemiańska, spłonął.
  Inną kultową kawiarnią ze względu na stałych bywalców jest funkcjonujący do dzisiaj warszawski Czytelnik przy ulicy Wiejskiej (rok otwarcia 1957). To tutaj przez 40 lat codziennie przy tym samym stoliku siadywała  dwójka serdecznych przyjaciół: Tadeusz Konwicki i Gustaw Holoubek. Każdy chciał się do nich dosiąść i z czasem Czytelnik stał się miejscem spotkań wielu wybitnych pisarzy, intelektualistów i artystów. Tym, co decydowało o wyjątkowości kawiarni, był duch ironii  i dystansu, który unosił się nad stolikiem. Królowały w nim anegdoty i dowcipy opowiadane przez Holoubka. Atmosfera kawiarni i fenomen stolika przetrwały nie tylko 30 lat komunizmu,    ale także demokratyczny przełom 1989 roku. Skromne wnętrze niewiele się przez te wszystkie lata zmieniło, menu także, ale ludzi, którzy tworzyli legendę Czytelnika, już nie ma. W 2008 roku zmarł G. Holoubek, 4 lata później odeszli inni sali bywalcy: A. Łapicki i H. Bereza, w 2015 – Tadeusz Konwicki, a w ubiegłym roku pożegnaliśmy J. Głowackiego. Słynny stolik opustoszał i atmosfera już nie ta ...
  W Czytelniku rozmawiano przy świetle dziennym nad filiżanką kawy, a w restauracji Kameralna przy ulicy Foksal dyskutowano w nocy nad kieliszkiem wódki i to nie jednym. W latach 50. i 60. spotykali się tu pisarze i filmowcy m.in. M. Hłasko, M. Nowakowski, E. Stachura, R. Polański, A. Osiecka. To był bardzo modny lokal w zachodnim stylu, ale  po transformacji ustrojowej nie wytrzymał konkurencji z innymi lokalami i zniknął z mapy stolicy.
  Dzisiaj każde duże miasto ma swoją kawiarnię literacką. Czy któraś z nich jest/będzie kawiarnią kultową?

Barbara Rymarska

 

Powrót do Wydarzenia 2017