Po spacerze w okolicach rynku udaliśmy się do położonego nieopodal, na szczycie wzgórza, gotyckiego zamku Albrechtsburg, najstarszego w Niemczech. Znajduje się tam też olbrzymia gotycka katedra (której nie zwiedzaliśmy), budowana od połowy XIII w., obecnie w kolorze ciemnoszarym. Styka się  ona z trochę mniejszą bryłą zamku, aktualnie odnowioną i pomalowaną na biało. Całość sprawia imponujące wrażenie- szczególnie z pewnej odległości - strzelistością wież i zgrabnością brył.
Budowę samego (późnogotyckiego) zamku Albrechtsburg rozpoczęto w 1471 r, a wiec ok. 200 lat później niż katedry.
Zamków gotyckich zachowało się do naszych czasów w dobrym stanie niewiele, (zresztą i ten wymagał prac renowacyjnych), więc choćby ze względu na tę okoliczność jest on wart zwiedzenia.
Składa się z wielu sal na kilku kondygnacjach, które zwiedza się samodzielnie z audioguidem (niektóre egzemplarze sprawiały problemy techniczne). Sale z reguły nie zawierają sprzętów, w części znajdują się rzeźby i XIX-wieczne obrazy malowane na ścianach, nieraz spotyka się też interaktywne stacje medialne.
W sporej części sal znajdują się malowane ornamenty, w niektórych kasetonowe sufity. Wszystko to, w ciemnej kolorystyce, wprowadza ponury nastrój. Zdobienia są wynikiem renowacji zamku.
Można za to podziwiać całą kolekcję sklepień, z pokaźnymi (lecz nie strzelistymi) żebrami, ale są i nieliczne sklepienia kryształowe. Oczywiście towarzyszą im  filary, obecne nieraz nawet w małych pomieszczeniach, a wiec raczej dla dekoracji niż z potrzeby.
Sklepienia kryształowe były nowością u schyłku gotyku i ten właśnie zamek zastosował je jako pierwszy. Nie mają już żeber, a składają się z wielu tzw. wysklepek w kształcie rozgwiazdy, położonych obok siebie, tak że całość istotnie przypomina kryształ. Wiele sal ma fantazyjne kształty, prostokątnych jest mniej. Zwracają też uwagę kręcone schody, których klatka jest częściowo uwypuklona na zewnątrz w przylegającej ażurowej półwieży.
Okna i drzwi, jak na gotyk przystało, mają obramienia zakończone ostrołukami. Do szklenia okien nie zastosowano zwykłych współczesnych szyb, lecz szkło półprzezroczyste, naśladujące to stosowane w średniowieczu. W komnatach zachowały się także drzwi do ubikacji. W jednej z sal znajduje się naścienny obraz przedstawiający alchemików przy pracy, wraz z nadzorującym ich oficerem i z główną postacią w pozie rozterki. Trzeba przypomnieć, że właśnie do tego zamku August przeniósł wyrób porcelany i że manufaktura działała tam przez długi czas. Na wzgórze można też wjechać zewnętrzną windą, przypominająca nieco kolejkę na Gubałówkę.
Po zwiedzeniu zamku udaliśmy się już na miejsce zbiórki i w drogę powrotną do do domu.

Janusz Mirek

Pliki do pobrania - prezentacje opracowane przez Bogusię Żyto:

Miśnia (plik w PowerPoint do ściągnięcia 10 MB)

Miśnia Muzeum Porcelany (plik w PowerPoint do ściągnięcia 10 MB)

Zamek Albrechtsburg (plik w PowerPoint do ściągnięcia 10 MB)

 

Powrót do Wydarzenia 2017