Architektura XX i XXI wieku

Wykład dotyczył historii dizajnu. Prezentację dzieł najważniejszych projektantów poprzedził wstęp, w którym wyjaśniona została etymologia słowa „dizajn” oraz jego związek z włoskim pojęciem disegno.
Część historyczna rozpoczęła się od nakreślenia sytuacji gospodarczej w XIX wieku. Wynalazek maszyny parowej oraz jej upowszechnienie stworzyło możliwość tańszego i szybszego wyrobu rozmaitych przedmiotów codziennego użytku. Wykorzystał to „pierwszy dizajner” w historii – Michael Thonet. W 1859 roku opracował on mechaniczną metodę gięcia drewna, co pozwoliło mu na znaczne obniżenie kosztów pracy dzięki czemu krzesła lepiej się sprzedawały, co uczyniło jego krzesło nr. 14 jednym z najpopularniejszych mebli wszech czasów.
O ile Thonet rozumiał, jak ważny w produkcji pięknych przedmiotów użytkowych jest przemysł, o tyle z mechanizacją nie mógł pogodzić się William Morris. Artysta w maszynie widział wroga – dla niego była ona źródłem jedynie banalizacji przedmiotów użytkowych. Powołał zatem do życia Ruch Odnowy Sztuki i Rzemiosła (ang. Arts & Crafts). Artyści w nim skupieni tworzyli projekty różnych przedmiotów, które później sami wykonywali. Anglik nie godził się jednak na używanie tańszych materiałów przez co nikogo z niższych warstw społecznych nie było na nie stać. Jednak samo zainteresowanie się dostępem do sztuki dla biednych ludzi było ważnym krokiem ku powstaniu dizajnu.
Artyści secesyjni uważali, że szczerość materiałowa jest  ważna, natomiast maszyna może być sprzymierzeńcem w walce o demokratyzację sztuki. Niestety dla większości z twórców tego okresu wygląd projektowanych przedmiotów był ważniejszy od ich funkcjonalności. Uwagę na to zwrócił Adolf Loos. Twierdził, iż wybujała ornamentyka jedynie utrudnia codzienne życie i równie dobrze można obejść się bez niej.
Henry van de Velde zauważył, że jeżeli wykształci się odpowiednio projektantów, to będą oni w stanie przekazywać swoje pomysły do masowej produkcji. Stworzył tzw. pierwszy Bauhaus, gdzie młodzi artyści pobierali odpowiednie lekcje. Belg  nie godził się jednak na używanie nowoczesnych i tanich materiałów (metalu, tworzyw sztucznych) i nalegał na produkcję w materiałach szlachetnych. Z powodu licznych nieporozumień opuścił szkołę. Schedę po nim przyjął Walter Gropius, który założył drugi Bauhaus w Dessau i przemienił go w najnowocześniejszą szkołę rzemiosł. W jej murach  powstały projekty produkowanych do dzisiaj mebli, m.in. krzesło Wassily, stół-gniazdo, krzesło dla osiedla Weissenhof czy łózko Barcelona.
Polska pod zaborami głównie skupiała się na ustawicznym przypominaniu o kraju, którego nie było na mapie. Stąd w sztuce dominowały motywy narodowe. Najlepiej widoczne jest to na przykładzie stylu zakopiańskiego. Opracowane przez Stanisława Witkiewicza wzory możliwe to powielania stały się pierwszymi dziełami dizajnu polskiego. Podobne idee podzielali twórcy zrzeszeni w Warsztatach Krakowskich oraz Towarzystwie Polska Sztuka Stosowana. Obie organizacje dążyły do przepojenia pięknem życia powszedniego oraz jednoczesnej edukacji odbiorców – ludowe wzory przypominać miały o tym, że „jeszcze Polska nie zginęła”. Przedmioty były jednak dosyć toporne i  mało ustawne.
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku pojawiła się okazja na przypomnienie Europie o Polsce. Na Międzynarodową Wystawę Sztuk Dekoracyjnych i Nowoczesnego Przemysłu zaprojektowano pawilon, który swoim wyglądem oraz wyposażeniem przypominał mariaż sztuki ludowej, art deco oraz ówczesnych awangardowych kierunków: formizmu i kubizmu. W podobnym stylu tworzyła spółdzielnia artystów „Ład”.
Największym krytykiem ludowości w rodzimym dizajnie byli polscy awangardziści. Skupieni najpierw w „Bloku”, następnie w „Praesensie” twórcy (m.in. Władysław Strzemiński, Katarzyna Kobro, Bohdan Lachert, małżeństwa Syrkusów i Brukalskich) uważali, iż powielanie ciągle tych samych wzorów nie spowoduje stworzenia sztuki narodowej. Ich zdaniem polscy artyści powinni przetworzyć styl środowiska Bauhausu i na jego podstawie stworzyć swój własny, co też starali się robić. Nie spotykali jednak zbyt wielkiego zrozumienia. Przełom nastąpił dopiero w 1929 roku, gdy zaczęto budować tzw. Zameczek Prezydenta w Wiśle. Jeden z jego architektów, Adolf Szyszko-Bohusz, przeforsował zastosowanie w nich mebli z giętego metalu. Co ważne, całość wyposażenia wykonana była całkowicie w Polsce.
Okres po II wojnie światowej to powrót do wzorów ludowych. Powołana została do życia Cepelia, która odpowiedzialna była za dostarczanie materiałów oraz promocję twórców, często amatorów. Całe projektowanie przemysłowe tamtego okresu podporządkowane było władzy i przez nią kontrolowane, stąd dominacja rodzimych, łatwo przyswajalnych wzorów. Awangardziści tacy jak Władysław Strzemiński nie mieli prawa do wystawiania swoich prac.
Lata 50. i 60. to złoty okres rozwoju polskiego dizajnu. Krótkotrwała odwilż na scenie politycznej pozwoliła dojść do głosu wielu projektantom. Nie wzorowano się już na Bauhausie i jego geometrii, ale na formach bardziej organicznych. Stąd popularność zyskują takie meble jak krzesło Muszelka Teresy Kruszewskiej czy jej innowacyjne meble dla dzieci. Swój słynny fotel RM68 projektuje również Roman Modzelewski. Projekt, choć zbudził uznanie samego Le Corbusiera, nie spodobał się włodarzom polskim, zatem nie wszedł wówczas do produkcji. Zupełnie inny los spotkał fotel zaprojektowany przez Józefa Chierowskiego (JCH 366), który stał się jednym z najpopularniejszych mebli w polskich domach.
Na bardzo wysokim poziomie stało również polskie szkło. Dzięki temu, że dla nabywców z Zachodu było ono relatywnie tanie, artyści tworzyli w nim bardzo śmiałe formy. W polskich domach gościły karafki i szklanki Zbigniewa Horbowego z barwionego szkła, „kosmiczny” zestaw Asteroid Sylwestra Drostda czy dynamiczna forma wazonu Rock ‘n’ Roll Danuty Duszniak. Na międzynarodowe uznanie zasłużył także organiczny i elegancki w formie serwis Ina Lubomira Tomaszewskiego.
Problem umeblowania małych mieszkań również wpłynął na rodzime wzornictwo. Niezwykle popularnym meblem lat 70. I 80. była meblościanka. Największą popularnością cieszyła się ta projektu Bogusławy i Czesława Kowalskich. Jej innowacyjność polegała na tym, iż mebel nie był monolitem – każdy użytkownik mógł układać jej części w zależności od swoich potrzeb. Innymi popularnymi modelami był regał o zmiennych wysokościach Rajmunda Hałasa oraz regał-mozaika również jego autorstwa.
Wykład zakończony został refleksją na temat roli dizajnu w świecie sztuki.

Patrycja Mazurek

 

Powrót do Wydarzenia 2017