Spacerkiem po ... Jesienne Arboretum

Pomimo tego, że mamy złotą polską jesień, w realu  nie było dzisiaj babiego lata a momentami padał deszcz, jesienny spacer po arboretum w Wojsławicach był kolorowy i ciekawy.
 07 października 2017  oprowadzał nas po nim pan Jerzy Jurczyński. Nasza wiedza na temat świata botanicznego jak się okazało nie jest już taka mała, ponieważ wiele osób z naszego grona dość swobodnie prowadziło rozmowy z przewodnikiem. I tym razem  z ogromnym zainteresowaniem wysłuchiwaliśmy różnych anegdot, ciekawostek przyrodniczych oraz historii powstania tego pięknego zakątka na naszym terenie. Może dla odświeżenia pamięci należałoby podać, iż placówka od 2005 roku zajmuje 62 ha powierzchni, prowadzi  Narodową Kolekcję Historycznych Odmian Różaneczników (Rhododendron) Rasy Łużyckiej, bukszpanów (Buxus) i największą w Europie kolekcja liliowców (Hemerocallis). Ponadto  kolekcję wiodącą między innymi w miłorzębach, hortensjach, żurawkach.
W ogrodzie są piękne okazy drzew z różnych stron świata: mamutowiec, cedr libański, klony japońskie, tulipanowiec, sekwoja … Zaskoczeniem była wiadomość, że miłorząb dwuklapkowy jest drzewem iglastym i jest prehistoryczna żywą wykopaliną; że oprócz znanych nam kolorystycznie kasztanów jest również kasztan w kolorze żółtym. Mogliśmy naocznie przyjrzeć się czarcim miotłom. Nie mniej ciekawą była historia powstania konewki - podręcznego naczynia ogrodniczego. W 1911 r. pewien Anglik połączył sitko z konwią i "wymyślił" konewkę, za co otrzymał złoty medal od Królewskiego Towarzystwa Ogrodniczego. Nieco później unowocześnił w/w wynalazek niejaki pan Prysznic i do dzisiaj wszyscy nałogowo korzystamy z pryszniców. Pan Jerzy Jurczyński z wielkim zaangażowaniem i ze swadą zapoznawał nas w plenerze z roślinami i związanymi z nimi historiami, które przywędrowały do nas z Dalekiego Wschodu - szczególnie z Japonii, która wraz z Chinami była modnym tematem na salonach i ogrodach w całej Europie. Smaczkiem była historia z życia angielskiego lekarza, który w drodze wielkiego wyjątku mógł poślubić Japonkę. Warunkiem była rejestracja owej pani jako prostytutki i po otrzymaniu  przez nią "certyfikatu" mogli zawrzeć małżeństwo. Ich córka w przyszłości została pierwszym lekarzem - kobietą w Japonii. Dla lepszego oddania dramaturgii i wagi tematu przywołać należy  fakt ówczesnej całkowitej izolacji tych państw od reszty świata.

  Nowością w arboretum, znajdująca się od 2 tygodni, jest ekspozycja kopalnianych minerałów występujących na Dolnym Śląsku. Ze 100 % kopalin znanych i wydobywanych w naturze, u nas jest ich 80 % - bogactwo !!! Na teren wystawy przechodzi się przez bramę zaopatrzoną w motto: Mente et Malleo - tzn.: „umysłem i młotkiem”. Byliśmy także na wzgórzu czereśniowym, które jest Bankiem Genów 150 odmian czereśni, odnajdowaliśmy swój horoskop botaniczny, przy grobie twórcy tego przepięknego ogrodu - Fritza von Oheimba. Jest tam posadzone drzewo będące podarunkiem dla niego od księżnej von Bismarck. Można by dużo opowiadać o wrażeniach ze spaceru, ale oczywiście żadne słowa nie mają siły stworzenia obrazów i wrażeń jakich można doznać będąc w tym plenerze. W wielu miejscach widać było prace, które zabezpieczające bezpieczeństwo odwiedzających po wichurze, która miała miejsce parę dni temu. Wszystkie okazy roślin posiadają, etykiety informacyjne, a unikaty specjalne tablice opisowe, co pozwala na utrwalenie ich nazw. I w tym miejscu powstaje pomysł powtórzenia odwiedzin w przyszłym roku - w dowolnym okresie kalendarzowym. WARTO.

    W Wojsławicach zakończyliśmy tegoroczną edycję projektu „Spacery po powiecie dzierżoniowskim”. Reasumując – chcę podziękować za pomysł i organizację  spacerów po okolicach naszego miasta, które wzbogaciły naszą ogólną wiedzę i odczucia estetyczne nie tylko o najbliższych miejscowościach ale także regionie kraju jakim jest nasz przepiękny Dolny Śląsk.

Krystyna Nowak   

 

Powrót do Wydarzenia 2017