Kolejnego dnia zwiedzaliśmy centrum miasta.

Jak już wspomnieliśmy, są tam zgrupowane najważniejsze zabytki, z Ermitażem na czele.

Najpierw przejechaliśmy przez Most Pałacowy, potem wokół Twierdzy Pietropawłowskiej, po czym zatrzymaliśmy się przy parkującym nieopodal krążowniku "Aurora", znanym z nadania sygnału do rozpoczęcia Rewolucji Październikowej. Okręt można zwiedzać wewnątrz, ale tego nie było w planie. Ze wszystkich wymienionych miejsc można było widzieć znajdujący się po drugiej stronie rzeki Ermitaż. Warto dodać, że typowy tam układ architektoniczny to kolejno: rzeka, bulwar, droga, chodnik i ściana budynków, co pewien czas przecięta prostopadłą ulicą. Gdy patrzy się z większej odległości, na przykład z drugiego brzegu, praktycznie widać tylko rzekę i stojące nad nią budynki.

Ostatecznie dotarliśmy od drugiej strony w rejon Placu Pałacowego (sam plac jest wyłączony z ruchu) i rozpoczęliśmy zwiedzanie Ermitażu z naszą przewodniczką. Jest tam kilka tras, a zwiedzenie całości za jednym razem nie jest realne. Mieliśmy zaplanowane 2 godziny, co pozwala tylko na pobieżne obejrzenie zbiorów. Obecnie częścią Ermitażu jest też Pałac Zimowy, gdzie można zobaczyć i same wnętrza, i eksponaty. Ermitaż założyła Katarzyna II w roku 1764.

W miarę powiększania się zbiorów dobudowywano kolejne skrzydła i w efekcie mamy kolejno Mały, Stary i Nowy Ermitaż. Obecnie cała kolekcja liczy 3 mln eksponatów, z czego część jest wystawiona, a reszta znajduje się w magazynach.

W Pałacu Zimowym wyróżniają się reprezentacyjne schody z białego marmuru. Kolejne w muzeum, kultowe eksponaty to srebrny grobowiec Aleksandra Newskiego (1400 kg srebra ), Sala Wielkiej Wazy z dziewiętnastotonową jaspisową wazą w kształcie patery, skomplikowany zegar w postaci pawia wraz ze zwierzętami towarzyszącymi (wszystko porusza się w określonych porach).

Ermitaż posiada olbrzymią kolekcję obrazów, ułożoną głównie według narodowości autorów. Z najbardziej znanych są tam 2 małe obrazy wczesnego Leonarda da Vinci (Madonna z Kwiatkiem i Madonna Litta). Ustawiają się do nich kolejki, głównie po to by zrobić zdjęcie, co w tym muzeum jest dozwolone (bez lampy).

Są też płótna Rafaela, Tycjana, Renoira, Rubensa (40 obrazów, w tym Bachus), Rembrandta, Canaletta i wielu innych malarzy.

Obrazy są opisane w języku rosyjskim i angielskim, lecz opisu samych sal nie widać. Trudno też bez przewodnika rozpoznać w jakim miejscu w danej chwili się znajdujemy.

Muzeum ma także sporą kolekcję rzeźb, w tym Skurczonego Chłopca, autorstwa Michała Anioła. W zasadzie brak odpowiedniego słowa na określenie pozycji chłopca, jest ona zbliżona do embrionalnej.