Spacerkiem po powiecie - panorama Bielawy

Piękna pogoda sprzyjała nam 20.06.2017 w wyjeździe do Bielawy, którego celem było podziwianie panoramy miasta i poszukiwanie atrakcyjnych miejsc. Miasto wszystkim znane, za sprawą przewodników Magdy Sośnickiej-Dzwonek i Tadeusza Łazowskiego pokazało nam swoje nowe, nieznane bliżej oblicze. Nie często się zdarza oglądać panoramę Bielawy z wysokości 101 metrowej wieży kościoła pw. Wniebowzięcia NMP - a nam było to dane. Pokonaliśmy 311 schodów po to, aby z tej perspektywy mieć widoki  z pakietu "za milion dolarów". Atrakcyjności wrażeniom dodał hulający wiatr na tych wysokościach -  co wszystkim przypadło do gustu. Po zejściu z wieży wstąpiliśmy na krótko do wnętrza kościoła. Historia obiektu jest bardzo ciekawa. W pobliżu obecnej świątyni  już w 1335 r. istniał pierwszy kościół katolicki, który działał do 1864 - z przerwą na praktykowanie wiary ewangelickiej w okresie 1530-1654. Pomysł wybudowania nowego (obecnego) kościoła  wyszedł od ówczesnego proboszcza ks. Johanna Seidela. Z okazji uroczystych  obchodów 50-lecia swoich  święceń kapłańskich zapoznał wiernych z ówczesną oceną technicznego stanu kościoła jako: zagrażający bezpieczeństwu. Na realizację pomysłu przeznaczył zapisem w testamencie cały swój majątek w wys. 6.511 talarów (które w chwili realizacji budowy osiągnęły wartość 13.0 tys.). Po śmierci proboszcza powstał 12 osobowy komitet budowy, który nie był jednomyślny we wszystkich pomysłach i decyzjach.  Dopiero argument dotacji pieniężnej w wys. 50.0 tys. talarów przez hrabiego Sandreckiego zakończył wszelkie spory. Hrabia darując tak znaczącą kwotę stawiał swoje warunki, m.in. zażądał wykonanie projektu przez architekta Alexisa Langera z Wrocławia. Kościół powstał  w 1876 r. został  wyświęcony przez dziekana z Dzierżoniowa - ks. Adolfa Rinke (po 8 latach budowy). Do dzisiaj zachowało się jego oryginalne wyposażenie. Wyjątkowości tej budowli dodaje wysokość kościelnej wieży (101 m)  jest trzecią najwyższą wieżą  w kraju do zwiedzania, A drugą co do wysokości na Dolnym Śląsku, jest 7. najwyższą wieżą w Polsce, oraz 69. na świecie. W wieży zawieszone są cztery dzwony, które wybijają kwadranse i pełne  godziny. W czasie I wojny światowej zostały przetopione  na potrzeby wojska. Po jej zakończeniu ponownie uzupełniono w nie wieżę. Druga wojna światowa powtórzyła scenariusz: zdjęto i przetopiono trzy z nich. W 1998 roku zamontowano nowe, które otrzymały imiona: Jan Paweł II, Henryk Gulbinowicz i Franciszek Foks. Zachwyty po obejrzanych widokach ostudziliśmy zajadaniem pysznych  lodów, kierując się w  stronę Łysej Góry. Przechodząc przez miejski park rekreacyjny mieszczący się na terenie  byłego  przypałacowego parku rodziny Sandreckich byliśmy zaskoczeni jego zagospodarowaniem. Warto skorzystać z parku linowego i innych atrakcji. Spacerując ulicą ks.Romana Biskupa doszliśmy do  placu budowy nowego kościoła. Tu pan Tadeusz Łazowski opowiedział o planach tej budowy co zostało też  pokazane na zdjęciach.
Wspinając się na szczyt Łysej Góry (364 m n.p.m) co chwilę odwracając się zachwycaliśmy się pięknem 360 stopniowej panoramy. Byliśmy zgodni co do tego, że Dzierżoniów z tej odległości wygląda imponująco, podobnie jak Bielawa. Ta niezbyt wysoka góra przed wojną służyła do szkolenia lotów szybowcowych, na jej stokach były pastwiska należące do rodziny Christiana Dieriga, dzisiaj wyróżnia się unikatową roślinnością i jest wpisana w obszar "Natura 2000".
    Wszystkich zainteresowanych wymienionymi atrakcjami w Bielawie zachęcamy do odwiedzenia tych miejsc, które są  blisko nas.

Krystyna Nowak

 

Powrót do Wydarzenia 2017