Wycieczka do Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego

W sobotę, 2 marca 2024 roku, pojechaliśmy do Wrocławia, by zwiedzić Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego, które mieści się w uniwersyteckim gmachu głównym. Przed zabytkowym budynkiem, który z zewnątrz znają chyba wszyscy, czekał na nas  pan Arkadiusz Felkle – wrocławski przewodnik, który wyjawił nam wiele uniwersyteckich tajemnic związanych z historią i ludźmi uniwersytetu.

Podziwialiśmy barokową urodę fasady i barokowych wnętrz, a później z Oratorium Marianum poszliśmy reprezentacyjnymi schodami do najważniejszego miejsca Uniwersytetu – słynnej Auli Leopoldyńskiej, której konserwatorzy przywrócili pierwotny, barokowy przepych.

Po dokładnym obejrzeniu i sfotografowaniu wszystkiego, na co zwrócił naszą uwagę przewodnik, wspinaliśmy się na kolejne piętra Wieży Matematycznej, gdzie zgromadzono m.in. kolekcję zabytkowych zegarów słonecznych, by w końcu wyjść na taras, skąd roztacza się wspaniała panorama Wrocławia. Wszystko znowu zostało dokładnie  obfotografowane, podobnie jak uniwersytecki togi, berła i zabytkowe pomoce naukowe w muzeum na parterze. Nie omieszkaliśmy też sfotografować się przy fontannie z Szermierzem.

Chwila zauroczenia mrocznym barokowym wnętrzem kościoła Akademickiego poprzedzała wizytę w Ossolineum, gdzie obejrzeliśmy  plenerową wystawę poświęconą życiu Mikołaja Kopernika, dzieła astronomiczne (ze słynnym „De revolutionibus…”) zgromadzone na wystawie „Kopernik – Influencje”. A potem stanęliśmy przed pomnikiem Angelusa Silesiusa w barokowym ogrodzie przyklasztornym.

Za Odrą czekała na nas wyspa Daliowa ze zjawiskową instalacją zatytułowaną „Nawa”. Tylko kilka kroków dzieliło nas od mostu wiodącego na Ostrów Tumski, gdzie zatrzymaliśmy się przed największym na świecie pomnikiem św. Jana Nepomucena i przed monumentalną fasadą wrocławskiej katedry. Tylko na chwilę weszliśmy do katedralnego wnętrza, by zobaczyć „srebrny ołtarz biskupa Jerina”, który niedawno powrócił na swoje miejsce. I to był ostatni punkt tej sobotniej wycieczki do Wrocławia – miasta, które wszyscy często odwiedzamy. Ale na tej niezwykłej wycieczce  wiele miejsc i zabytków zobaczyliśmy po raz pierwszy!

JS

 

Powrót do Wydarzenia 2024

W galerii wykorzystano zdjęcia Władysława Woźniaka.