FOREVER TANGO  LUISA BRAVO (Na zawsze tango)

„Zmysłowa, uwodzicielska przyjemność.”


30 listopada 2022 r. wybraliśmy się dwoma autokarami do Wrocławia na koncert „Forever Tango„ w hali Orbita.

  FOREVER TANGO to widowisko taneczne wykreowane i wyreżyserowane przez Luisa Bravo, które przez Bay Area Theatre Critics Circle w San Francisco zostało uznane za najlepszy musical koncertowy, a w Theatre on the Square był prezentowany bez przerwy przez 92 tygodnie i wracał tam przez następne sezony.
Widowisko zostało także nagrodzone w roku 1996 prestiżowym wyróżnieniem „Simpatia„ na festiwalu Spoleto we Włoszech.

  „Tango, to uczucie, tańczysz historię, którą opowiadasz w kilka minut. To taniec namiętny i melancholijny, czuły i jednocześnie gwałtowny. Tańczysz go z kimś, ale jest jednocześnie twoim wewnętrznym przeżyciem. Tango to coś więcej niż taniec, muzyka, dramat, kultura, to sposób na życie”.  Tak mówi o tym przedstawieniu Luis Bravo - światowej klasy wiolonczelista, którego wybitne osiągnięcia obejmują występy w Los Angeles Philharmonic, Colon Theatre Opera House, Buenos Aires Philharmonic i innych prestiżowych zespołach na całym świecie. W skład zespołu wchodzą Argemira Affonso (kostiumy), Luis Bravo (oświetlenie), Mike Miller (dźwięk), Jean-Luc Don Vito (makijaż) i Víctor Lavallén (dyrektor muzyczny/aranżer) i kompozytor części muzyki.

  Zmysłowe i wyrafinowane tango to świat, w którym wszystko można powiedzieć jednym ruchem nogi, szarpnięciem ręki, klepnięciem stopy i łukiem brwi.

  To mogliśmy przeczytać w informacji organizatora tego wydarzenia. Podjęcie innej decyzji niż udział w tym koncercie było niemożliwe.

  Pierwsze takty tanga – oświetlenie białym światłem jedynie zespołu muzycznego, reszta sceny i widownia pozostała nieoświetlona (czarna) -  wprawiły nas w magiczny nastrój. Musieliśmy się skupić na tym, co działo się na scenie. Aranżacja występu pozostała do końca taka sama. Mogliśmy podziwiać  w pełnym świetle solistów, cały zespół muzyczny lub tylko tancerzy. Każda para tancerzy opowiadała swoją indywidualną - namiętną, melancholijną, poruszającą, fascynującą, smutną, wesołą, czasem  jakby nie z tego świata historię. Kunszt artystów nagrodziliśmy rzęsistymi brawami. Największe oklaski otrzymała para, która opowiedziała nam tańcząc  swoją radosną i dowcipną historię pokazując, że sposób na życie może też tak wyglądać.
Jedyną przeszkodą w odbiorze tego koncertu była według mnie – hala Orbita. Gdyby to był np.: koncert rockowy, z barwną grą świateł i bawiącymi się widzami -  nie widziała bym żadnego problemu.
  Postanowiłam po powrocie do domu zapoznać się z historią tanga argentyńskiego.
Przeczytałam, że tango argentyńskie to rodzaj muzyki i taniec związany z miastem, dokładniej z ulicą miasta podobnie jak fado czy greckie rebetiko. Liryka tego tańca  wyraża zazwyczaj smutek lub zawód miłosny.  Tango było jednym z pierwszych po walcu i polce tańcem, w którym mężczyzna i kobieta obejmowali się tańcząc. Jeden z najwybitniejszych poetów tanga Enrique Santos Discépolo nazwał  tango smutną myślą, którą się tańczy.  Ta smutna myśl, którą się tańczy zainteresowała mnie bardzo. Stwierdziłam, że bardzo mało wiem o tym tańcu.
Tango – zarówno taniec, jak i muzyka – jest częścią światowego niematerialnego dziedzictwa kulturalnego ludzkości i w 2009 roku zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.

  Z całej długiej historii wybrałam to, co zaskoczyło mnie najbardziej.

  W latach 1910–1913 Ricardo Güiraldes, argentyński nowelista i poeta, był  jednym z najbardziej zagorzałych propagatorów tanga argentyńskiego w Paryżu. W 1911 roku napisał wiersz na cześć tanga, a w 1911 odtańczył tango, wśród zdumionych gości salonu w Paryżu. Tango poprzez Paryż, i akceptację wyższych klas, stało się jednym z najbardziej popularnych tańców na świecie. Jednak pochodzenie i wyjątkowo silne zabarwienie erotyczne tego tańca wywołały  także wiele głosów protestu. Dookoła tanga rozgorzała wielka dyskusja. W 1913 roku londyński dziennik The Times ocenił tango jako w najwyższym stopniu nieprzyzwoite. Do dyskusji włączył się papież Pius X, wypowiadając się negatywnie. Cesarz niemiecki zabronił go tańczyć swoim gościom. Jednak popularność tanga w Europie w latach przed I wojną światową była tak ogromna, iż nie zważano na tego typu zakazy. Dzięki wizycie wielkiego tancerza Casimira Ain w Rzymie i jego wirtuozerii, następny papież Pius XI wydał już pozytywną ocenę. Tango rozpoczęło karierę w Paryżu i na świecie. W 1913r. Gladys Beattie Crozier wydała w Anglii pierwszy podręcznik tanga i jednocześnie podręcznik dobrych manier.

  Lata 20-te ubiegłego wieku  to czas  tango-manii. W tym okresie w Europie i Stanach Zjednoczonych kobiety paliły papierosy publicznie, prowadziły samochody i obcinały włosy. Tango dało swobodę ruchu kobietom. Popularnymi kolorami tanga są jedwabie tanga – żółte i pomarańczowe kolory.
Sukces w Europie spowodował zainteresowanie tangiem w Argentynie wśród „lepszych sfer”. Ale  historia tanga w Argentynie  była związana mocno z sytuacją  gospodarczą i polityczną w kraju.   Np. w  marcu 1919 r. domy publiczne zostały zakazane. Do tego momentu burdele były miejscem, w których rozwijało się tango. Spowodowało to przejście tanga do kabaretów i wodewili. Pomiędzy 1925-1935 taniec tanga w Argentynie przeżywał okres spadku popularności.
Dopiero od 1935 roku nastąpiło ponowne zainteresowanie tańcem. Tango w sobotę wieczorem było ucieczką od rzeczywistości, a smoking lub najlepsze ubranie zakładane w sobotę, było tego wyrazem.

  Po 1955 r. wprowadzono w Argentynie okresy stanu wyjątkowego i godziny policyjnej, co także nie pozwalało na tańczenie tanga. W Argentynie istniało prawo zabraniające młodocianym przesiadywania w barach nocnych, które było wybiórczo stosowane. Bary z rock and rollem nie były kontrolowane, natomiast bary, gdzie grano tango, kontrolowano. Na początku 21 wieku  rząd argentyński zaczął sponsorować marketing tanga dla celów rozwoju turystyki.
Obecnie słuchają tanga w Argentynie bardziej zamożni obywatele. Natomiast najstarsze dzielnice La Boca i San Telmo są w pewnym sensie muzeum tanga dla turystów.

  W Polsce  tanga późnych lat dwudziestych ubiegłego wieku były podobne do tang argentyńskich. W 1929 roku powstała kompozycja Jerzego Petersburskiego z tekstem Andrzeja Własta pod tytułem "Tango milonga" jedno z nielicznych polskich tang które zrobiło międzynarodową karierę.

Tango milonga, tango mych marzeń i snów,
Niechaj me serce ukołysze!
Tango milonga jak dawniej grajcie mi znów,
Zabijcie tę dręczącą ciszę!

Jedną z ostatnich piosenek tamtego okresu były „Chryzantemy złociste„ śpiewane przez Janusza Popławskiego. Do najbardziej znanych autorów tekstów należał Andrzej Włast, ale tanga pisali też poeci Marian Hemar, Julian Tuwim, Jerzy Jurandot. Około 1937 Bolesław Leśmian pisze wiersz „Tango”.

  Historia tanga pozwoliła mi jakby drugi raz przeżyć koncert „Forever Tango„ – chyba z większym zrozumieniem historii, które opowiadali nam tancerze.


Alicja Mikulska

Powrót do Wydarzenia 2022