„Słowo jest w człowieku, a człowiek w słowie – o języku dzisiaj”

z dnia 8. 06.2022 r. myśli kilka...


Motto:
Nim powiesz słowo, jesteś jego panem.


Wydawać by się mogło, że mówienie jest niezwykle prostym zjawiskiem. Otwieramy usta i mówimy to, co akurat chcemy powiedzieć. A jednak… trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że wypowiadane słowa są niezwykle trwałe. A my zostawiamy rozmówcę z wyrażanym przez nie komunikatem, który zostaje i drąży albo krąży, bo bywa przekazywany dalej. Może przynieść coś dobrego, ale może również być przyczyną zła. Zawsze warto się zastanowić nad tym, co i dlaczego mówimy, żeby nie ranić, nie powodować niepotrzebnych zadrażnień, nie sprawiać bólu, nie niszczyć…

Literatura pokazuje i potwierdza potęgę słowa, które służyło dobru albo było wykorzystywane w niecnych celach i służyło indoktrynacji i oszustwu, bo przecież każda przemoc mówi. Tyrania nie jest prymitywnym i niemym użyciem siły. Tyrania działa przez uwodzenie, perswazję, pochlebstwo. Panuje nad ciałem, chce panować nad duszą. Potęga słowa polega na tym, że oddziałuje ono na umysł, który w oparciu o nie tworzy wirtualną rzeczywistość, a ciało zostaje w tę rzeczywistość wciągnięte i zachowuje się zgodnie ze scenariuszem pisanym przez umysł.

Twórcy posługiwali się językiem bardzo świadomie. Witkacy dbał o każde słowo. Uważał, że można z nim eksperymentować. Język był dla niego ważnym elementem budowania groteski, pierwszym objawem utraty zasad, narzędziem służącym charakterystyce osób i ustrojów. Pozwalał przełamywać stereotypowe skojarzenia, tworzył nowe sensy.

Gombrowicz bawił się językiem. W „Ferdydurke” ukształtował nową wizję świata i nadał jej kształt, posługując się słowami w sposób nowy i oryginalny.
Schulz, powracając do świata minionego, posługiwał się słowami tak, że wydobywał z przeszłości to, co nieuchwytne, nienazwane, a odczuwane jedynie. Mitologizował dzieciństwo i swoje pierwsze życiowe doświadczenia. Stworzony przez niego świat był niezwykle zmysłowy, plastyczny i wyrazisty. Kuszący swoją oryginalnością i niepowtarzalnością.

W prozie Wiesława Myśliwskiego mamy bezwarunkową wiarę w mowę. Mówienie jest życiem i ma moc przezwyciężania upływu czasu, nieobecności, a nawet śmierci. Język wyraża myśli i emocje, ale pozwala też zaklinać rzeczywistość, obłaskawiać ją i odnajdować w niej swoje miejsce. Taka ufność w opowieść, w język idzie na przekór nowoczesnej podejrzliwości i zwątpieniom. Dlatego jest bardzo ważna i potrzebna.

Słowo ma wielką siłę. Przenika z niewyobrażalną prędkością, burzy lub buduje wszystko. W zależności od komunikatu może być wybawieniem lub przekleństwem. Mamy możliwość wybrać. To od nas zależy, czy będziemy dla kogoś ratunkiem, czy czymś innym.


JM

 

Powrót do Wydarzenia 2022